Historia naszego spotkania jest bardzo prosta, dawno temu wystawiłyśmy się na targach ślubnych i to tam poznałyśmy Karinę i Kamila-uśmiechniętych, zakochanych, z iskrą w oku ludzi. Wymieniliśmy zaledwie kilka słów i momentalnie, wszyscy zrozumieliśmy, że zwyczajne do siebie pasujemy. Mamy te same upodobania i jesteśmy gotowe stworzymy dla nich pamiątkę zgodną z ich duszą i naszą estetyką. Dziękujemy za zaufanie! Fajnie, bo w trakcie oczekiwania na tej wielki dzień miałam okazję fotografować Karinę na sesji kobiecej, miałyśmy okazję wpaść na herbatkę i po makramę, która zdobi nasze studio. Lubimy, gdy mamy okazję Was spotykać i poznawać!
Kościół Opatrzności Bożej w Jaworzu
To tutaj Karina i Kamil powiedzieli sobie sakramentalne tak! Mały, biały kościółek, delikatnie przyozdobiony gipsówkami, wzdłuż czerwonego dywanu były zapalone świece, a przy samym ołtarzu stanęły urocze przezroczyste krzesełka. Jeszcze tylko wprowadzenie Panny Młodej przez tatę, wzruszająca przysięga, założenie obrączek, spektakularne momenty i mogliśmy udać się w niesamowite miejsce…
Przyjęcie Weselne – Gościniec Nałęże
Karinka miała swój pomysł i plan na ślub. Ma być boho! Drewno, makramy, habazie – wszystko w bardzo naturalnym klimacie. Większość dekoracje, nasza zdolniacha zrobiła sobie sama! Nie da się ukryć, że Karina jest mistrzynią w pleceniu makram i przeróżnych inny cudeniek. Nałężę – przepiękna chata w stylu góralskim, z przeszkloną fasadą, zlokalizowana wśród drzew, przy zboczu góry Błatnia, na klimatycznej polanie w Jaworzu niedaleko Bielska-Białej. Chatka posiada w infrastrukturze basen i chatki rodem z bajki Flinstonowie, przepadłyśmy, gdy pierwszy raz odwiedziłyśmy to miejsce. Spektakularny pierwszy taniec w chmurach, cudowni goście i muzyka na żywo. Był też czas na szybką sesję na polanie obok, jak i na zdjęcia z rodziną i znajomymi. Do tego wieczorem wyszliśmy na zimne ognie i wyczarowałyśmy sporo klimatycznych ujęć.
Sesja Poślubna-Góra Zborów
Skaliste wzgórze, które jest jednym z bardziej obleganych miejsc na sesje poślubne — ALE nie ma się co temu dziwić, siła skał i panoram, zwłaszcza podczas zachodu słońca zachwyca! Uwielbiamy w tym miejscu odkrywać nowe zakamarki, piękniejsze widoki, coraz bardziej spektakularne kadry. Zaledwie 1,5h i mamy to, karty pękają w szefach, a na deser po „ciężkiej” pracy nie mogło zabraknąć tego miejsca-restauracja pod złotymi łukami-Mc Donald’s i to też musieliśmy uwiecznić, nie ma lipy!
Karinko i Kamilu, od Waszego ślubu minął już ponad rok, a my chcemy pokazać światu te piękne zdjęcia. Dla Was kolejnych lat szczęśliwych rocznic i mamy nadzieję, że nadarzy się okazja do niejednego spotkania!