Ola i Tomek-przekochane duszyczki, które zauroczyły nas swoją prawdziwą miłością, skromnością i otwartością na wszystkie nasze pomysły! Swoją przygodę przed naszym obiektywem zaczęli od sesji narzeczeńskiej, poprzez pełny reportaż ślubny aż po sesję poślubną w Ogrodach Kapias. Od samego początku wiedziałyśmy, że to są nasi ludzie-takie pozytywne osobowości! Piękno tkwi w prostocie i te tradycyjne wesele złapał wszystkich uczestników za serce.
Zacznijmy od samego początku…
Nasza para młoda poznała się na studiach we Wrocławiu. Ola musiała mu nieźle zakręcić w głowie – nie dziwota! Taka kobieta to skarb! Ściągnęła go do siebie na Śląsk, by 19 sierpnia 2021 roku, przed ołtarzem móc sobie powiedzieć sakramentalne tak! Dlatego tym razem przygotowania Pana Młodego odbywały się w hotelowym pokoju tuż nad salą weselną Biały Domek w Ochojcu. Miał oczywiście ze sobą swoich bliskich, przyjaciół, którzy pomogli mu opanować stres, który zawsze panuje w tak ważnym dniu.
Następnie, zgodnie z planem, jedziemy do rodzinnego domu Panny Młodej, gdzie czeka na nas już cała jej rodzinka. Bierzemy aparaty w ruch i robimy mnóstwo zdjęć. Były piękne detale, kobiece portrety i wzniesiony pierwszy toast! Za oknem słyszymy, że Tomek właśnie przyjechał zielonym, stylowym garbusikiem! Szybko aranżujemy ich pierwsze spotkanie. Wiemy, że to zawsze jest jeden z bardziej wzruszających momentów tego dnia! Tak też było i tym razem. Same miałyśmy wzrusz na maxa… Teraz jeszcze tylko błogosławieństwo i możemy ruszać do kościoła.
Parafia rzymskokatolicka Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Pilchowicach
Niewielki kościółek na wsi, ładnie wykończony. W środku jasne ściany, bogate zdobienia, piękne witraże i co najważniejsze dla nas, dużo światła! Klasycznie i skromnie przyozdobione ławki oraz krzesła dla Nowożeńców. Wybiła godzina 13:00! Scena niczym z filmu… Ojciec prowadzi swoją córkę do ołtarza i przekazuje jej dłoń mężczyźnie, którego ona pokochała bezwarunkowo. Uśmiechy z ich twarzy praktycznie nie schodziły przez całą ceremonię. Nie potrafili uwierzyć w to, że to się właśnie dzieje, to już, to teraz, obrączki założone, mamy to! Trzeba to uczcić!
Przyjęcie weselne – Biały Domek Ochojec
Zanim weszliśmy na salę, zdążyliśmy zrobić jeszcze szybką sesję z pięknym, zabytkowym, zielonym samochodem – z tego co wyczytałyśmy to jedyny taki w Polsce Buick Super 50 Sedan. Zawsze staramy się wykorzystywać każdą możliwą chwilę na zdjęcia! Wchodzimy na salę, tradycyjnie Tomek przenosi swoją żonę przez próg, jest pierwszy toast no i obowiązkowo pierwszy taniec. Za konsolą tym razem stanął DJ KamTi, który zabawiał gości do samego rana! Na parkiecie był ogień! Zabraliśmy również gości na zdjęcia rodzinne, które pod koniec okazały się być niezłą zabawą! Jeszcze zimne ognie, rzut welonem… a na naszych aparatach nie wiem jakim cudem znalazło się jakieś 8 tysięcy zdjęć… poszalałyśmy no!
Bez nich ślub by się nie odbył… Usługodawcy.
No właśnie, przecież nie możemy ominąć tych wszystkich usługodawców, cudownych ludzi, którzy przyczynili się do tego, aby ten dzień był wyjątkowy dla Oli i Tomka. Swoją wymarzoną suknię Ola znalazła w Salonie Sukien Ślubnych Jacqueline Assis. Piękny makijaż wykonała Katarzyna Kowol a fryzurę wyczarowała Magdalena Rozpędowska. O bukiet oraz przystrojenie kościoła zadbała Kwiaciarnia Pilchowice.
Sesja poślubna – Ogrody Kapias Goczałkowice Zdrój
Długo myśleliśmy nad tym w jakie ciekawe miejsce pojechać na sesję poślubną. Ola i Tomek zaproponowali nam Ogrody Kapias. No i to był strzał w dziesiątkę! Mamy zdjęcia chyba z każdego możliwego miejsca do fotografowania. W naszych głowach roiło się od pomysłów. Na sam koniec, wracając do domu zobaczyłyśmy to słońce i musieliśmy się obowiązkowo zatrzymać! To nic, że w szczerym polu… pogoda tego dnia dopisała nam idealnie! Był cudowny zachód słońca, który nadał niesamowity klimat na zdjęciach.
Dobra, już nie będziemy tak słodzić i chwalić jak to pięknie nie było.. sami zobaczcie co tam się działo!